Reklama
Może morze? Wakacyjny singiel Patrycji Dudy
Patrycja Duda powraca z letnim singlem "Może morze". Wakacyjna propozycja muzyczna? Jak najbardziej. Młoda wokalistka dzieli się swoimi przeżyciami, odczuciami, a przede wszystkim emocjami. One są najważniejsze przy tworzeniu. Nie ma żadnego przepisu na dobra piosenkę. Musi być przede wszystkim prawdziwa. To wiosenny powiew wolności i beztroski, zamknięty w gitarowo-popowej kompozycji.
Krakowska artystka zadebiutowała w zeszłym roku EP-ką Oddychaj. To rasowy dojrzały pop, dopełniony partiami soczystych gitarowych brzmień, do tego emocjonalne teksty i nietuzinkowa wrażliwość. Z tych połączeń powstaje twórczość Patrycji Dudy — krakowskiej artystki, która w swojej muzyce postawiła przede wszystkim na szczerość. Idąc za tą ideą, wokalistka stworzyła wyjątkowy mini album, który jest zbiorem sześciu piosenek opowiadających o skrajnych emocjach.
Po udanym debiucie czas na otwarcie kolejnego rozdziału w twórczości Patrycji Dudy, a jest nim najnowszy singiel artystki — "Może morze". Piosenka powstawała oczywiście nad wodą. Utwór opowiada o uczuciu beztroski, wspomnieniach o wolności, którą czujemy, siedząc na piasku i wsłuchując się w fale. To tekst o momencie, kiedy jesteśmy sami ze sobą i skupiamy się tylko na tym, co czujemy. Może morze opowiada również o powrotach do miejsc, w których czujemy się kompletni.
Kocham morze, kocham wodę, chociaż pływak ze mnie marny. Uwielbiam dźwięk fal i drobinki piasku — nad morzem czuje się wolna. Tworząc ten utwór, uświadomiłam sobie, że zawsze będę wracać do miejsc, w których czuję się bezpiecznie i czuję się z nimi spójna, Kiedy dzieje się w moim życiu dużo lub górę bierze nostalgia, często myślę o tym, żeby uciec nad morze — dodaje Patrycja Duda.
W tworzeniu piosenki dużą rolę odegrał Adam Bieranowski, producent i multiinstrumentalista, który na co dzień gra w zespole Mroza.
Miałam już tekst i melodię, ale chciałam, żeby ktoś to ubrał, ożywił. Będąc w na imprezie firmowej, poznałam Adama Bieranowskiego — słyszałam jego produkcje, widziałam jak gra na scenie i zapytałam, czy jest możliwość współpracy. Opowiedziałam Adamowi o morzu, o tym, jaką mam wizję, podesłałam mu melodie, którą wymyśliłam i kilka chwil później pojechałam do Warszawy tworzyć z nim w studio. Niesamowicie dużo się nauczyłam i dalej uczę, a jak usłyszałam produkcję “Może morze” to zaniemówiłam. Siedzieliśmy, nagrywaliśmy, dodawaliśmy, odejmowaliśmy, jedliśmy pekany, a ja czułam, że ta piosenka żyje — opowiada Patrycja Duda.
Miksami i masterem utworu zajął się Mikołaj Żewierżejew. Przy pracy nad singlem Patrycję wspierała także nauczycielka śpiewu, Katarzyna Blat.
- 18.05.2025 12:35

Reklama
Reklama
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze