Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 21:24
Reklama
News will be here

Kajakarze deszczu się nie boją

W mżawce, czasem przerywanej falami deszczu i dłuższymi chwilami bez opadów, odbył się II Ogólnopolski Spływ Kajakowy Bzura 2017. Mimo nie najlepszej pogody w imprezie wzięło udział 44 najtwardszych kajakarzy z całego kraju, którzy łącząc rekreację z wyczynem spędzili dwa dni na Bzurze, poznając jej walory.
Kajakarze deszczu się nie boją

Pierwsi uczestnicy przyjechali na Moto-Przystań już w piątek po południu. Jednak faktyczny spływ zaczynał się w sobotę rano. Zarejestrowano 44 osoby w 26 załogach, które stanęły do zawodów w czterech konkurencjach oraz walczyły o Puchar marszałka województwa mazowieckiego, Adama Struzika, który objął wydarzenie Honorowym Patronatem. Kajakarze przyjechali z całej Polski. Była liczna ekipa z Bielska Białej, ale również osoby z Opolskiego, z Krakowa czy miast województw łódzkiego i mazowieckiego. Spływ uroczyście otworzył, w imieniu marszałka województwa mazowieckiego, Adam Orliński radny Sejmiku województwa mazowieckiego.

O 11.00 kajakarze zostali zwodowani w Kozłowie Szlacheckim. Do przebycia mieli 21 kilometrów z metą pierwszego etapu na Moto-Przystani w Plecewicach. Na tym odcinku, od mostu w Chodakowie, odbywał się wyścig, na podstawie którego rozstrzygnięto zawody. Nie był to łatwy spływ, choć jak się później okazało, osiągnięto znacznie lepsze wyniki niż rok temu. Między innymi zeszłoroczny zwycięzca wyścigu jedynek męskich, Marek Bartnicki z Błonia przepłynął ten odcinek (ok. 4 km) z czasem 19 min 56 sekund, poprawiając swój poprzedni rezultat o ponad 3 minuty.

Ale spływ to nie tylko sport i rekreacja na wodzie ale również wspólna zabawa przy muzyce na żywo. W tym roku sobotni wieczór to występ Artura „Zibiego” Zdanowicza, który, jak się okazało, potrafi zagrać i zaśpiewać wszystko. Muzyka w jego wykonaniu spotkała się z tak dobrym przyjęciem, że uczestnicy koncertu postanowili zrobić dodatkową „zrzutkę do kapelusza”, czym skłonili go do przedłużenia występu o kolejną godzinę.

Drugiego dnia kajakarze popłynęli z Plecewic do Witkowic. Dziesięciokilometrowy odcinek rozpoczynali w strugach deszczu, lecz niemal zaraz po starcie przestało padać i zaczęła się bardzo przyjemna pogoda, która zachęcała do podziwiania rzeki i jej okolic. Po tym jak wszyscy kajakarze powrócili na Moto-Przystań, odbyło się oficjalne wręczenie nagród z udziałem sekretarz gminy Brochów Wioletty Dobrowolskiej. Nagrody wręczono w czterech kategoriach (jedynki męska i damska oraz dwójki damska i mieszana) oraz przekazano pamiątkowe puchary dla drużyn. Zwyciężyła z ogromną przewagą ekipa Ciernika Dęblin. Drugie miejsce zajął zespół PTTK Bielsko-Biała przed ekipą „Naszego Zamku” z Sochaczewa.

Ogólnopolski Spływ Kajakowy Bzura wpisał się już na stałe do kalendarza imprez kajakowych w Polsce. Bzura zaczyna się cieszyć zainteresowaniem nie tylko w Sochaczewie czy niedalekiej Warszawie, ale przyciąga kajakarzy z dalszych miast wpływając pozytywnie na rozwój turystyki w Sochaczewie i całej ziemi sochaczewskiej. Idea ta przyświeca organizatorom spływu, a zatem Stowarzyszeniu „Nad Bzurą” oraz Moto-Przystani w Plecewicach.

Foto: Stowarzyszenie Nad Bzurą, Krzysztof Lewandowski



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: BablablaTreść komentarza: Danielu gratulacje! Oby wszystko szło pomyślnie w zgodzie z dobrym sercem, które masz otwarte na ludzi👍Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:58Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: Piotr GajewskiTreść komentarza: Mamy burmistrza takiego prawdziwego.Na którego głosowałem wraz z moją Żoną.Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:00Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: kaśka baśka co wszystko wieTreść komentarza: "Jak coś Wlazło, to samo nie wylezie" - tako rzecze mądrość ludu. Nie po to się męczyło, żeby wleżć, aby teraz samo wyłazić. Z miłością jest podobnie, bo jak wlezie, to sama już wyleźć nie chce i trzeba ją kijkiem pogonić. Płyta For A to taki kijek na starą miłość. Tytuł For A, to zagadka z akronimem w tle. "A" to akronim słowa "Akordeonista". A "Akordeanistą" jest pochodzący z Rzeszowa, wybitny wirtuoz krakowskiego akordeonu, Jarosław W., wieloletni "przyjaciel", mentor i współpracownik autorki. To o nim wspominała w jednym z wywiadów, mówiąc, że jej piosenki to: "wszystko co chciałabym powiedzieć pięknej duszy, która przez wiele lat była moją ostoją. Z którą śmiałam się, płakałam, śpiewałam. Wszystkim tym wspomnieniom oraz kotłującym się emocjom, zarówno tym pięknym jak i bolesnym dałam ujście śpiewając 'For A' ". Jak słychać w wywiadzie, metoda "pogonić kijkiem" pomogła i autorka może się cieszyć nową miłością i udanym życiem rodzinnym. Niepokoić może jedynie to, że w wywiadzie autorka kieruje słowa do kobiet w niekorzystnej sytuacji życiowej i łudzi je bajkami o "wychodzeniu na jakieś proste",jakby nie wiedziała, że:"Prosta droga to przywilej wybranych".Data dodania komentarza: 21.04.2024, 19:56Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!Autor komentarza: ZenuncjuszTreść komentarza: Na Jaśminową już podpisał bo deweloperek poprosił czy dopiero trwają pertraktacje?Data dodania komentarza: 16.04.2024, 18:12Źródło komentarza: Wójt Maciej Mońka 16.04.2024Autor komentarza: asiaTreść komentarza: świetny utwór, oby więcej takich Miki, czekam na płytę!Data dodania komentarza: 21.03.2024, 11:38Źródło komentarza: Mikołaj Macioszczyk - "Longer Days"Autor komentarza: PolubaTreść komentarza: Lecisz WujaData dodania komentarza: 07.03.2024, 23:36Źródło komentarza: Magazyn Sportowy 6.03.2024
Reklama
Reklama