Warszawska fantazja to utwór, który napisał się sam — jak strumień myśli, który pojawił się niespodziewanie, tak jak miłość, której się nie planuje
- mówi Julia Pośnik o swoim singlu.
Nowy numer to oniryczny electropop, w którym piosenkarka fantazjuje o relacji, która już jest, lub która ma szansę stać się tą jedyną: emocjonalną, inspirującą, na zawsze. Jest tutaj miłosna wena, która przynosi bezpieczeństwo, pewność i osadzenie.
Brzmieniowo Warszawska fantazja łączy emocjonalny pop z miejskim beatem i subtelną nostalgią - gdzieś między klubem, koncertem a nocną rozmową w taksówce. Delikatna warstwa wokalu i synthowe brzmienie budują marzeniowy klimat – pomiędzy miejskim chłodem a intymnym ciepłem nocy spędzonej razem.
Julia Pośnik z czułością i szczerością opowiada o emocjach balansujących między rzeczywistością a wyobrażeniem, między tym, co dzieje się naprawdę a tym, co buduje w głowie. To piosenka o relacjach, które w świecie pełnym przelotnych romansów potrafią być prawdziwe. O uczuciach, które wymykają się definicjom. I o fantazjach, które gdy spotkasz właściwą osobę stają się codziennością.







Napisz komentarz
Komentarze