11 stycznia 2016, dwa dni po 69. urodzinach i premierze ostatniej płyty "Blackstar" oraz po trwającej 18 miesięcy walce z rakiem zmarł David Bowie. Wspomnimy go w najbliższej audycji "Kulturka musi być" (14.01.16). Człowiek Kameleon, Artysta o Stu Twarzach, ciągle głodny nowych wrażeń, wiecznie poszukujący, kreatywny, wielki wizjoner i największa inspiracja dla setek innych artystów.
Zapamiętam go jako Przybysza z innej planety, Ziggy’ego Stardusta, gorącego, funkowego Duke’a, ale też zimnego, wyrachowanego mistrza kraut rockowo- ambientowych dźwiękowych obrazów. Króla Goblinów z „Labiryntu”, starzejącego się wampira z „Zagadki Nieśmiertelności”, tajemniczego i szalonego Phillipa Jeffriesa z „Twin Peaks: Ogniu Krocz za mną” i wielu innych barwnych kreacji zarówno muzycznych jak i filmowych.
Postaram się przedstawić sylwetkę Davida tak, jakby żył nadal wśród nas, a jego śmierć była tylko kolejnym etapem jego przeobrażenia, kolejną drogą do osiągnięcia jeszcze wyższego poziomu wtajemniczenia w artystycznym i życiowym ekstatycznym akcie.
Mimo, że już była swego czasu audycja poświęcona Bowiemu, a w zasadzie jego muzycznym kolaboracjom i gościnnym występom, to „Spotkamy” się z Nim raz jeszcze. Teraz postaram się w ciągu godziny (choć z pewnością będzie to trudne) przedstawić w pigułce historię Davida Jonesa (tak brzmi prawdziwe nazwisko Artysty), jego niezwykłych muzycznych Labiryntów i przeobrażeń.
Zapraszam w czwartek po godzinie 20-ej do słuchania Radio Sochaczew (94,9 FM lub online: www.radiosochaczew.pl/player).
Czy jest życie na Marsie? Z pewnością teraz tak.
Łukasz Szewczyk, "Kulturka musi być"







Napisz komentarz
Komentarze