Co pod maską?
Napęd – rzecz w samochodzie wydawałoby się najważniejsza. Choć współcześnie w nowych autach coraz częściej pojawia się silnik elektryczny, to w przypadku starszych pojazdów niepodzielnie rządzą motory spalinowe. Używane auta klasy miejskiej to najczęściej pojazdy na benzynę. Duże kombi, vany i pick upy to już z kolei domena diesli. Który napęd będzie lepszy w naszym przypadku, to zależy przede wszystkim od naszych potrzeb – jeśli auto ma służyć głównie do jazdy na krótkich dystansach, lepiej postawić na benzynę. Diesel to optymalny wybór do auta na dłuższe wyjazdy.
Drogo, drożej, awaria
Nie bez znaczenia jest także kosz serwisowania samochodów z różnymi rodzajami jednostek napędowych. Co do zasady, taniej będzie w przypadku motorów benzynowych. Ale i tu zdarzały się kosztowne wpadki – rozciągające się łańcuchy rozrządu czy problemy ze spalaniem nadmiernej ilości oleju. W przypadku diesli najbardziej kosztowny w serwisowaniu jest osprzęt - turbosprężarki, koła zamachowe, układy wtryskowe – każda z tych części naturalnie się zużywa, a ewentualna wymiana lub regeneracja oznacza wydatki liczone w tysiącach złotych.
Ryzyko ponoszenia wysokich kosztów napraw można ograniczyć, wybierając model i silnik uchodzący za relatywnie trwały. Unikać należy z kolei aut z silnikami słynącymi z problemów. Często jeden i ten sam silnik mógł być zarówno negatywnym jak i pozytywnym bohaterem – decydowały szczegóły, a do odszyfrowania wersji konieczna była znajomość kodowego oznaczenia danej jednostki.
Używane auta na bogato
Któż z nas nie chciałby choć na chwilę poczuć się wyjątkowo i zanurzyć w luksusie. Używane auta klasy premium zapewniają takie doznania, ale i często każą sobie słono za to płacić. Jeśli naszym marzeniem jest posiadanie taniego auta, które przed laty słynęło z komfortu, to trzeba przygotować się na ewentualność większych wydatków. Ale jeśli luksus nie jest celem samym w sobie, to warto rozejrzeć się za autami klasy średniej o bardzo przestronnym wnętrzu. Nie znajdziemy tam wszystkich najnowszych udogodnień, ale możemy liczyć na wzorowe prowadzenie i resorowanie na nierównościach.
Używane auta jako inwestycja
Są modele, które kończą swój rynkowy żywot nie znajdując następcy. Po latach, sentyment kierowców powoduje, że używane egzemplarze zyskują na wartości. Nawet używane auta z popularnych segmentów po czasie zyskują miano klasyka. Jeśli trafimy na właściwy moment, możemy stać się właścicielem dobrze zapowiadającego się youngtimera nie płacąc za niego fortuny. Co więcej, takie auto, jeśli o nie zadbamy, nie będzie przynosić strat – jego odsprzedaż będzie wiązać się z zauważalnym zyskiem. A youngtimery to przecież także świetne auta do jazdy na co dzień.





