Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 06:10
Reklama

The Elements — 14 pianin w emocjonalnym ogniu

Roman Wróblewski — człowiek, który spalił 14 pianin na planie swojego nadchodzącego filmu The Elements. Artysta zapowiada swój nadchodzący muzyczno-wizualny projekt.
The Elements — 14 pianin w emocjonalnym ogniu

Roman Wróblewski to człowiek od zadań specjalnych. Kilka miesięcy temu trójmiejski pianista zagrał wyjątkowy, 24-godzinny koncert, czym rozpoczął akcję promocyjną niecodziennego projektu, nad którym właśnie pracuje. Jego nadchodzące wydawnictwo to spójny koncept album, powstały w oparciu o teorię Empedoklesa dotyczącą czterech żywiołów — ziemi, wiatru, ognia i wody. Jego integralną częścią będzie krótkometrażowy film, zatytułowany The Elements, utrzymany w stylistyce filmu drogi z baśniowymi elementami. To symboliczna opowieść o miłości, podzielona na cztery części. Każda z nich stanowi odpowiednik innego żywiołu. Film jest integralną częścią albumu, a muzyka stanowi jego ścieżkę dźwiękową. Całość zostanie zarejestrowana w trzech krajach: Polsce, Portugalii i Francji, a reżyserii filmu podjął się współpracujący już z Wróblewskim przy teledysku do utworu Big Hug oraz Jump, portugalski reżyser Andre Abrantini.

Prace nad filmem rozpoczęły się już na początku 2022 roku, kiedy zrodził się pomysł i powstała pierwsza wersja scenariusza do The Elements. W marcu 2022 roku Roman nagrał płytę, jednocześnie pracując dalej nad scenariuszem, zebraniem zespołu oraz znalezieniem lokacji we Francji i w Portugalii. Dokładnie rok później rozpoczął się proces pracy nad pierwszą częścią zdjęć w Polsce. W międzyczasie odbyła się kampania crowdfundingowa i wspomniany 24-godzinny koncert artysty, streamowany online na cały świat.

Już dziś twórcy dzielą się pierwszymi efektami swojej współpracy. Artyści mają już za sobą pierwszą fazę produkcji filmu The Elements, który powstawał pod koniec czerwca 2023 roku w Gdyni, dokładnie: w byłej przestrzeni Polifarbu w dzielnicy Kacze Buki oraz na terenie Agencji Mienia Wojskowego w dzielnicy Oksywie. W trwających tydzień zdjęciach do filmu uczestniczyła międzynarodowa ekipa, w składzie:
producent i dyrektor artystyczny — Roman Wróblewski;
producent wykonawczy — Łukasz Karendys;
reżyser — Andre Abrantini;
aktorzy pierwszoplanowi — Cleo Diara i Tomasz Borczyk;
tancerz — Hugo Marmelada;
światło — Tomasz Specjał;
focus puller i asystent reżysera — Michał Środek;
scenografia i kostiumy — Zuzanna Kubicz;
efekty specjalne — Tomasz Bykowski;
dokumentacja — Mikołaj Hrycyna;
make-up — Sandra Torłop;
bezpieczeństwo na planie — Michał Kulig;
logistyka — firma Achilles.
W tej części filmu główne role odgrywają żywioły ognia i wiatru. Ogień jest najbardziej widowiskowy, ponieważ podczas zdjęć zniszczeniu uległo aż 14 pianin przywiezionych ze starego, niedziałającego od 12 lat, sklepu. To ciekawa klamra, ponieważ gdy w latach 90., jeszcze jako dzieciak przejeżdżałem obok tego miejsca codziennie w drodze do szkoły muzycznej, marzyłem, aby którychś z nich był mój — komentuje Roman.

Równolegle poznajemy głównego bohatera — porzuconego chłopca, który przypływa na nowy ląd, gdzie poznaje dziewczynę. Pod wpływem wydarzeń między bohaterami, emocje wywołują ogień, a mieszkanie zbudowane z pianin zaczyna płonąć. Sytuacja sprawia, że chłopak ponownie musi zmierzyć się ze swoją traumą z dzieciństwa.

Zdjęcia w Gdyni były dla mnie wyjątkowo emocjonujące. W mieście, w którym się wychowałem, stworzyliśmy coś unikalnego na skalę światową i nie mogę się doczekać, aż pokażemy to światu. Wszystko dzięki wsparciu sponsorów i moich fanów. Dziękuję — dodaje Roman Wróblewski.

Dalsza część zdjęć jest zaplanowana na rok 2024. Kolejne sceny zostaną nakręcone we Francji, przy najwyższej wydmie w Europie obok Bordeaux (wydma Piłata) oraz w Portugalii, na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego. Premiera filmu planowana jest na rok 2025. Film uzyskał już wsparcie m.in. stowarzyszenia Zaiks oraz Miasta Gdyni. Dzieło będzie również przedstawiane na licznych festiwalach międzynarodowych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Cisza może być bardzo inspirująca Cisza może być bardzo inspirująca Olka - Aleksandra Borak- Pietrzak - wokalistka, autorka tekstów i muzyki. Mówi o sobie, że jest artystką niezależną, pisze i komponuje w zgodzie ze swoimi artystycznymi upodobaniami. Wielką wagę przywiązuje do tekstu. Jej debiutancka "Epka" zatytułowana: "Krótka historia" to opowieść kobiety, która nadwyręża siebie dla relacji, jaką tworzy z drugim człowiekiem. I choć próbuje się w niej nie zgubić, ciągle daje przekraczać swoje granice. Każdy utwór, odkrywa nową, uniwersalną historię, w której życie daje kolejną lekcję. W ostatniej piosence Olka zamyka rozdział tej relacji, nie jest jednak powiedziane czy przestaje popełniać te same błędy. Tym samym artystka chce skłonić słuchacza do zastanowienia się i refleksji nad swoimi wyborami i przypomina, że każdy z nas ma możliwość wyciągnięcia wniosków i zmiany w każdym momencie. Singiel promujący EP to "Na dwa" „Na dwa" to kolejny utwór, który powstał we współpracy Olki z producentem Adamem Bieranowskim. Olka i tym razem konsekwentnie porusza tematy związane z relacjami międzyludzkimi. Na najnowszym singlu stara się oswoić słuchacza z sytuacją rozstania. Choć może wydawać się, że w utworze zawarta jest jedynie bolesna i pełna zwątpienia historia, tak naprawdę jest całkiem inaczej. Poza użyciem słów wyrażających niełatwe uczucia i myśli, które towarzyszą człowiekowi, warto zwrócić uwagę na to, że mowa jest o podziale wspólnego świata bliskich sobie ludzi na tytułowe „dwa" światy, a nie na dwie połowy. Świadczy to o dwóch nowych początkach, a nie o utracie części siebie. Nadzieja na lepsze chwile, które mogą jeszcze nadejść nawet po odejściu ważnej osoby, została również, a może i przede wszystkim, ujęta w warstwie muzycznej. Poprzez zastosowanie ciekawego zabiegu, w kompozycji można dostrzec przemianę, jaka jest konieczna w tego typu sytuacji życiowej. Mimo że pierwszy moment jest trudny i powoduje blokadę czy wycofanie się człowieka, z czasem trzeba żyć dalej i oczekiwać kolejnych szczęśliwych dni. Właśnie tę potrzebę pogodzenia się z sytuacją można odnaleźć w rosnącym tempie utworu. Z delikatnego początku piosenka ewoluuje do energicznego zakończenia, któremu cały czas towarzyszy dźwięk akustycznego pianina oraz skrzypiec.Data dodania artykułu: 05.05.2024 13:07
Polska rodzina. Co może być źródłem konfliktów? Polska rodzina. Co może być źródłem konfliktów? Agata Bizuk - Polka w Irlandii. Tu pracuje i jednocześnie pisze książki po polsku, ponieważ jak mówi, cały czas sercem jest w Polsce. W rozmowie z Grażyną Bolimowską-Gajdą opowiada o polonii irlandzkiej, o świętowaniu Polaków i Irlandczyków oraz o swojej najnowszej powieści "Skóra na niedźwiedziu", w której postacią wyjątkową jest seniorka rodu Ingrid. W licznej rodzinie Kręciszów każdy dba o własne interesy, a wyobraźnię wszystkich do białości rozpala należąca do Ingrid przedwojenna willa w Szczawnie-Zdroju. Janusz, Dagmara, Robert i Paulina mają już to i owo na sumieniu, tylko dokąd zawiedzie ich rywalizacja o cenny spadek? Czy rodzina wyjdzie cało z tej potyczki? Relacje i nastroje w rodzinnym domu pozostawiają bowiem wiele do życzenia, ale na szczęście seniorka rodu ma się świetnie i do grobu wcale się nie wybiera. Ingrid Kręcisz, mimo słusznego wieku, w niczym nie przypomina stereotypowej babci. Ma cięty język i umysł ostry jak brzytwa. Zaparz dobrą herbatę lub – jak ona – nalej kieliszeczek domowej nalewki i poznaj mieszkańców willi Wandzia. Bo nie wszystko jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka… Rocznik 81. Emigrantka, choć tylko ciałem, bo duchem zawsze w Polsce. Z wykształcenia socjolożka, a z zawodu HR-owiec, mimo że od zawsze chciała zostać emerytką. Ma w swoim dorobku jedenaście powieści obyczajowych. Od prawie osiemnastu lat mieszka w Irlandii.Data dodania artykułu: 03.05.2024 11:22
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: stokrotkaTreść komentarza: Te ludowe przysłowia to potrafią ^&*#@!?'~@#$%^&*. Czyli że Lazło,Lazło i Wlazło. A potem ForA ze dwora, bo kijkiem zamienię w potForA. Bardzo żyćowe podejście.Data dodania komentarza: 30.04.2024, 01:00Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!Autor komentarza: CKiS SkierniewicedTreść komentarza: Zapraszamy!Data dodania komentarza: 29.04.2024, 15:13Źródło komentarza: XXIII Rock May Festival - poznaliśmy program imprezy!Autor komentarza: MiraTreść komentarza: Pani Magda z Panem Tomaszem tworzą ładną muzykę. Głos Pani Magdy może nie daje gwarancji ekstazy, ale całość jest bardzo ładna i dobrze się słucha utworów Tych PaństwaData dodania komentarza: 28.04.2024, 16:50Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!Autor komentarza: BablablaTreść komentarza: Danielu gratulacje! Oby wszystko szło pomyślnie w zgodzie z dobrym sercem, które masz otwarte na ludzi👍Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:58Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: Piotr GajewskiTreść komentarza: Mamy burmistrza takiego prawdziwego.Na którego głosowałem wraz z moją Żoną.Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:00Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: kaśka baśka co wszystko wieTreść komentarza: "Jak coś Wlazło, to samo nie wylezie" - tako rzecze mądrość ludu. Nie po to się męczyło, żeby wleżć, aby teraz samo wyłazić. Z miłością jest podobnie, bo jak wlezie, to sama już wyleźć nie chce i trzeba ją kijkiem pogonić. Płyta For A to taki kijek na starą miłość. Tytuł For A, to zagadka z akronimem w tle. "A" to akronim słowa "Akordeonista". A "Akordeanistą" jest pochodzący z Rzeszowa, wybitny wirtuoz krakowskiego akordeonu, Jarosław W., wieloletni "przyjaciel", mentor i współpracownik autorki. To o nim wspominała w jednym z wywiadów, mówiąc, że jej piosenki to: "wszystko co chciałabym powiedzieć pięknej duszy, która przez wiele lat była moją ostoją. Z którą śmiałam się, płakałam, śpiewałam. Wszystkim tym wspomnieniom oraz kotłującym się emocjom, zarówno tym pięknym jak i bolesnym dałam ujście śpiewając 'For A' ". Jak słychać w wywiadzie, metoda "pogonić kijkiem" pomogła i autorka może się cieszyć nową miłością i udanym życiem rodzinnym. Niepokoić może jedynie to, że w wywiadzie autorka kieruje słowa do kobiet w niekorzystnej sytuacji życiowej i łudzi je bajkami o "wychodzeniu na jakieś proste",jakby nie wiedziała, że:"Prosta droga to przywilej wybranych".Data dodania komentarza: 21.04.2024, 19:56Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!
Reklama
Reklama