Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 02:12
Reklama
News will be here

Polskie Znaki prezentują utwór z legendarnym amerykańskim wokalistą Markiem Laneganem

"Trudno wyobrazić sobie lepszy głos do opowiadania i śpiewania o przemijaniu." Polskie Znaki prezentują utwór z legendarnym amerykańskim wokalistą Markiem Laneganem oraz cały album "Rzeczy ostatnie".
Polskie Znaki prezentują utwór z legendarnym amerykańskim wokalistą Markiem Laneganem

Ważne postacie polskiej popkultury pod przewodnictwem Radka Łukasiewicza (Bisz/Radex, Pustki, Artur Rojek), Jarka Ważnego (Kult)oraz Janusza Zdunka (Kult) ratują polskie pieśni ludowe przed wyginięciem, poruszając niezwykle ważny, ale trudny temat. Do tej pory ukazały się utwory nagrane wraz z Sanah, Matyldą Damięcką, Michałem Szpakiem czy Vito Bambino. Dziś można posłuchać całego albumu oraz utworu nagranego z Markiem Laneganem, znanym z Queens of the Stone Age, Screaming Trees czy solowej twórczości.

Wszystko zaczęło się od Radka Łukasiewicza, Jarka Ważnego i Janusza Zdunka, którzy postanowili zmierzyć się z tematem przemijania, śmierci i żałoby. Mimo, iż to elementy nieuchronne, będące częścią codzienności, stanowią w naszym kraju kulturowe tabu. Muzycy stworzyli niezwykłe kompozycje, które pomogą słuchaczowi spojrzeć na kwestie ostateczne z innej perspektywy i dzięki temu pomóc mu w oswajaniu trudnych doświadczeń.

Materiały do „Rzeczy ostatnich" to wynik wielu godzin rozmów i  spotkań z pasjonatami tematu z całego kraju; twórcami ludowymi z Zamojszczyzny, Lubelszczyzny i Podkarpacia; wiejskimi kantorami, śpiewakami i śpiewaczkami. Podróży po głównie po wsiach, Lubelszczyzny i Mazowsza. Wkrótce okazało się, że na podróży się nie skończy. 

Na podstawie zebranych przez Jarka Ważnego tekstów i zrębów melodii (nagrywanych na dyktafon np. w kołach gospodyń wiejskich) powstały kompozycje skierowane do współczesnego odbiorcy. 

"Od początku rozumieliśmy trudność zadania, żeby współczesna „piosenkowa" produkcja nie pozbawiła pierwotnych pieśni ich właściwego ducha i sensu. Zdajemy też sobie sprawę, jaka ciąży na nas odpowiedzialność: niektóre z tych utworów nigdy nie zostały profesjonalnie nagrane, nie posiadały także aranżacji – wszystkie były tradycyjnie wykonywane „a capella" przez płaczków pogrzebowych, nierzadko z improwizowanymi melodiami. Postanowiliśmy nagrać je z wokalistami, uprawiającymi na co dzień różne style, których barwy głosu i emocjonalność pozwolą odnaleźć się w tej osobliwej materii." - mówią muzycy. 

"Zaprosiliśmy Marka Lanegana do współpracy, gdyż trudno wyobrazić sobie lepszy głos do opowiadania i śpiewania o przemijaniu. Dla mnie jako fana, było to spełnienie marzeń. Od pierwszej rozmowy okazywał wiele entuzjazmu w stosunku do naszej płyty, słuchał innych utworów i bardzo mu się podobały. Zachwycił się "Oh Angel", utworem inspirowanym pieśnią "Aniele". Stwierdził że temat płyty i nasz sposób myślenia o śmierci są mu bliskie. Umawialiśmy się nawet na wspólne koncerty. Nagłe odejście Marka dodaje albumowi wieloznaczności" - mówi Radek Łukasiewicz.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: BablablaTreść komentarza: Danielu gratulacje! Oby wszystko szło pomyślnie w zgodzie z dobrym sercem, które masz otwarte na ludzi👍Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:58Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: Piotr GajewskiTreść komentarza: Mamy burmistrza takiego prawdziwego.Na którego głosowałem wraz z moją Żoną.Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:00Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: kaśka baśka co wszystko wieTreść komentarza: "Jak coś Wlazło, to samo nie wylezie" - tako rzecze mądrość ludu. Nie po to się męczyło, żeby wleżć, aby teraz samo wyłazić. Z miłością jest podobnie, bo jak wlezie, to sama już wyleźć nie chce i trzeba ją kijkiem pogonić. Płyta For A to taki kijek na starą miłość. Tytuł For A, to zagadka z akronimem w tle. "A" to akronim słowa "Akordeonista". A "Akordeanistą" jest pochodzący z Rzeszowa, wybitny wirtuoz krakowskiego akordeonu, Jarosław W., wieloletni "przyjaciel", mentor i współpracownik autorki. To o nim wspominała w jednym z wywiadów, mówiąc, że jej piosenki to: "wszystko co chciałabym powiedzieć pięknej duszy, która przez wiele lat była moją ostoją. Z którą śmiałam się, płakałam, śpiewałam. Wszystkim tym wspomnieniom oraz kotłującym się emocjom, zarówno tym pięknym jak i bolesnym dałam ujście śpiewając 'For A' ". Jak słychać w wywiadzie, metoda "pogonić kijkiem" pomogła i autorka może się cieszyć nową miłością i udanym życiem rodzinnym. Niepokoić może jedynie to, że w wywiadzie autorka kieruje słowa do kobiet w niekorzystnej sytuacji życiowej i łudzi je bajkami o "wychodzeniu na jakieś proste",jakby nie wiedziała, że:"Prosta droga to przywilej wybranych".Data dodania komentarza: 21.04.2024, 19:56Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!Autor komentarza: ZenuncjuszTreść komentarza: Na Jaśminową już podpisał bo deweloperek poprosił czy dopiero trwają pertraktacje?Data dodania komentarza: 16.04.2024, 18:12Źródło komentarza: Wójt Maciej Mońka 16.04.2024Autor komentarza: asiaTreść komentarza: świetny utwór, oby więcej takich Miki, czekam na płytę!Data dodania komentarza: 21.03.2024, 11:38Źródło komentarza: Mikołaj Macioszczyk - "Longer Days"Autor komentarza: PolubaTreść komentarza: Lecisz WujaData dodania komentarza: 07.03.2024, 23:36Źródło komentarza: Magazyn Sportowy 6.03.2024
Reklama
News will be here
Reklama