Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 4 maja 2024 01:58
Reklama

Kino letnie Sochaczew 2018: spotykamy się na plaży miejskiej

To już piąta edycja Sochaczewskiego Kina Plenerowego. Jego historia sięga roku 2013, kiedy to projekt został zgłoszony do przedsięwzięć w ramach pierwszego budżetu obywatelskiego w naszym mieście.
Kino letnie Sochaczew 2018: spotykamy się na plaży miejskiej

Autor: UM Sochaczew

Dwa razy w lipcu i dwa razy w sierpniu: już wkrótce znowu spotkamy się na plaży miejskiej, by oglądać seanse w ramach sochaczewskiego kina letniego. Wcześniej zaś glosować będziemy nad wyborem filmów.

 

Sochaczewskie Kino Plenerowe okazało się strzałem w dziesiątkę, i choć zdarzały się chłodne, pochmurne dni, to na każdy seans przychodziły setki mieszkańców spragnionych kontaktu z dziesiątą Muzą. Kino wraca w wakacje i jak zawsze jego repertuar wybiorą widzowie.

Za kilka dni dowiemy się, kto wyświetli w czasie wakacji cztery filmy wybrane z długiej, liczącej ponad sto pozycji listy. Ratusz zaproponował dokładnie 116 tytułów. To kino familijne, historyczne, komedie romantyczne, a wśród nich m.in. Asterix na olimpiadzie, Autor widmo, Bliźniacy, Bridget Jones w pogoni za rozumem, Być jak John Malkovich, Chce się żyć, Ciało, Historia Roja, Microcosmos, Planeta singli, Robinson Crusoe czy Wakacje Mikołajka.

- Ogłosiliśmy już przetarg na wyłonienie firmy, która zapewni nam duży ekran dostosowany do pokazów filmowych w plenerze, odpowiednie nagłośnienie, a widzom minimum 80 leżaków, bo kino ponownie zagości na miejskiej plaży. Planujemy cztery seanse: 5 i 19 lipca o godzinie 21.30 oraz 2 i 16 sierpnia o 21.00. Przed każdym z nich odbędą się konkursy z nagrodami – mówi naczelnik Wydziału Kultury, Turystki i Promocji Miasta Joanna Niewiadomska – Kocik.

Wzorem poprzednich lat, pod koniec maja uruchomiona zostanie specjalna platforma do głosowania (kino.sochaczew.pl), gdzie będzie można oddać głos na maksymalnie cztery tytuły. W połowie czerwca głosy zostaną zliczone, a cztery filmy z ich największą liczbą trafią na ekran kina plenerowego.

To już piąta edycja Sochaczewskiego Kina Plenerowego. Jego historia sięga roku 2013, kiedy to projekt został zgłoszony do przedsięwzięć w ramach pierwszego budżetu obywatelskiego w naszym mieście. Zajął on wtedy drugie miejsce, zdobywając ponad 1,6 tys. głosów. Tego, ile osób skorzystało z dotychczasowych projekcji, nikt nie jest chyba w stanie policzyć, bo zainteresowanie pokazami filmowymi przeszło najśmielsze oczekiwania. Kino Letnie za każdym razem gromadzi setki mieszkańców, dlatego zapadła decyzja o cyklicznym organizowaniu go co roku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: stokrotkaTreść komentarza: Te ludowe przysłowia to potrafią ^&*#@!?'~@#$%^&*. Czyli że Lazło,Lazło i Wlazło. A potem ForA ze dwora, bo kijkiem zamienię w potForA. Bardzo żyćowe podejście.Data dodania komentarza: 30.04.2024, 01:00Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!Autor komentarza: CKiS SkierniewicedTreść komentarza: Zapraszamy!Data dodania komentarza: 29.04.2024, 15:13Źródło komentarza: XXIII Rock May Festival - poznaliśmy program imprezy!Autor komentarza: MiraTreść komentarza: Pani Magda z Panem Tomaszem tworzą ładną muzykę. Głos Pani Magdy może nie daje gwarancji ekstazy, ale całość jest bardzo ładna i dobrze się słucha utworów Tych PaństwaData dodania komentarza: 28.04.2024, 16:50Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!Autor komentarza: BablablaTreść komentarza: Danielu gratulacje! Oby wszystko szło pomyślnie w zgodzie z dobrym sercem, które masz otwarte na ludzi👍Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:58Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: Piotr GajewskiTreść komentarza: Mamy burmistrza takiego prawdziwego.Na którego głosowałem wraz z moją Żoną.Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:00Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: kaśka baśka co wszystko wieTreść komentarza: "Jak coś Wlazło, to samo nie wylezie" - tako rzecze mądrość ludu. Nie po to się męczyło, żeby wleżć, aby teraz samo wyłazić. Z miłością jest podobnie, bo jak wlezie, to sama już wyleźć nie chce i trzeba ją kijkiem pogonić. Płyta For A to taki kijek na starą miłość. Tytuł For A, to zagadka z akronimem w tle. "A" to akronim słowa "Akordeonista". A "Akordeanistą" jest pochodzący z Rzeszowa, wybitny wirtuoz krakowskiego akordeonu, Jarosław W., wieloletni "przyjaciel", mentor i współpracownik autorki. To o nim wspominała w jednym z wywiadów, mówiąc, że jej piosenki to: "wszystko co chciałabym powiedzieć pięknej duszy, która przez wiele lat była moją ostoją. Z którą śmiałam się, płakałam, śpiewałam. Wszystkim tym wspomnieniom oraz kotłującym się emocjom, zarówno tym pięknym jak i bolesnym dałam ujście śpiewając 'For A' ". Jak słychać w wywiadzie, metoda "pogonić kijkiem" pomogła i autorka może się cieszyć nową miłością i udanym życiem rodzinnym. Niepokoić może jedynie to, że w wywiadzie autorka kieruje słowa do kobiet w niekorzystnej sytuacji życiowej i łudzi je bajkami o "wychodzeniu na jakieś proste",jakby nie wiedziała, że:"Prosta droga to przywilej wybranych".Data dodania komentarza: 21.04.2024, 19:56Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!
Reklama
News will be here
Reklama