Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 15:30
Reklama

Kronikarz Chodakowa

Waldemar Bronicz - rocznik 1958, właściciel biura rachunkowego. Pasjonat i hobbysta starej fotografii. Autor licznych publikacji w prasie regionalnej na temat historii starych zakładów fotograficznych Sochaczewa, Skierniewic, Żyrardowa i Łowicza Właściciel portalu www.starafotografia.pl i strony www.bronicz.pl autor trzech książek: Wspomnienia z dawnego Chodakowa, Kufer wspomnień, Wszystko jest wspomnieniem. W rozmowie z Grażyną Bolimowską-Gajdą opowiada, od czego zaczęła się jego pasja, kim byli ludzie tworzący fabrykę jedwabiu w Chodakowie, a także o tym, jak w świecie odnajduje potomków tych, którzy mieszkali w Chodakowie. WSPOMNIENIA Z DAWNEGO CHODAKOWA - pierwsza publikacja, od niej wszystko się zaczęło. Pamiętam dawny Chodaków i ludzi którzy tutaj mieszkali. Pamiętam sklepy i dawne ulice. Ciągły gwar osób spieszących do fabryki i syrenę oznajmiającą rozpoczęcie dnia pracy. Często zadaję sobie pytanie jak Chodaków wyglądał w okresie międzywojennym, ilu wspaniałych ludzi tu przyjechało z Paryża, Wiednia, Petersburga, Odessy, Dublina, Lwowa czy Krakowa. Jak z małej, nikomu nieznanej miejscowości, stał się znaczącym ośrodkiem przemysłu chemicznego. Nieustannie poszukuję fotografii dawnej kadry inżynierskiej przedwojennego Chodakowa. Interesują mnie także wszyscy ci, którzy znaleźli tutaj pracę w fabryce jedwabiu, pobudowali sklepy, rozwijali drobne rzemiosło i związali swoje późniejsze życie z Chodakowem. Wiele z tych osób już nie żyje. Często pozostały po nich tylko stare fotografie, odkrywane i opisywane od nowa. Wszystko to przypomina swoistą podróż w czasie, a każda taka stara fotografia pokazuje kolejne zapomniane wydarzenia i zapomnianych ludzi. To wszystko zaczyna wciągać coraz bardziej, padają coraz to nowe pytania, na które nie zawsze można jeszcze znaleźć odpowiedź. Zapraszam wszystkich do lektury mojej książki. Być może znajdziecie Państwo choć cząstkę waszego dzieciństwa, lat szkolnych i lat pracy. Chodaków był dla wielu z nas jedynym miejsce na ziemi. Chciałbym, aby pozostał w naszych wspomnieniach jak najdłużej. Kiedyś mówiono ,że Chodaków to dziesięć chałup i dwudziestu złodziei. Musiało to być jednak bardzo dawno temu , zapewne jeszcze w dziewiętnastym wieku. Podobnie jak pobliska Żelazowa Wola , nie wyróżniał się wtedy niczym nadzwyczajnym. Jak głosiło przysłowie to właśnie tutaj diabeł mówił dobranoc lub jeżeli ktoś chciał jeszcze bardziej przekonywująco wyrazić swoje uczucia - „ psy szczekały dupami ...
Kronikarz Chodakowa

Kliknij aby odtworzyć
Kliknij aby odtworzyć

Kliknij aby odtworzyć

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama