Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 19:28
Reklama

Zuzanna Malec i Rok Malec - to była miłość na odległość

Małżeństwo muzyczne - szczęśliwe, łączą ich muzyczna pasje Zuzanna jest wielką pasjonatką języków obcych: zna język angielski, niemiecki oraz słoweński, a od niedawna uczy się też języka holenderskiego. Muzyka jest dla niej odskocznią od pracy oraz okazją do podróży i poznawania nowych ludzi. Nie ogranicza się do jednego gatunku muzycznego: często wykonuje piosenkę literacką, jak i bardziej wyszukane utwory popularne, czasem sięga też do tradycji ludowych, szczególnie żydowskiej. Do tej pory śpiewała jedynie covery, ale w kwietniu tego roku skomponowała swój pierwszy utwór pt. Face the Challenge specjalnie na okoliczność International Low-Vision Song-Contest. Miała okazję zaśpiewać u boku czołowych Polskich artystów, takich jak Irena Santor, Grzegorz Markowski czy Grzegorz Turnau. Występowała także na międzynarodowych wydarzeniach w Turcji, Hiszpanii i na Węgrzech. Od niedawna gra też na cajonie, co otwiera nowe możliwości. Mój mąż Rok pisze o sobie tak: "Pochodzę ze Słowenii, ale od pięciu lat mieszkam w Polsce. Muzyka towarzyszy mi od dziecka: przez cztery lata uczyłem się grać na fortepianie w szkole muzycznej, a tajniki gry na gitarze, akordeonie i harmonijce ustnej opanowałem prawie samodzielnie. Poza tym od małego śpiewałem w chórach: najpierw w szkole, potem w parafii, aż wreszcie w znanym słoweńskim zespole wokalnym Bee Geesus, z którym uczestniczyliśmy w bitwie chórów w austriackiej telewizji ORF i śpiewaliśmy razem ze słynnymi słoweńskimi piosenkarzami, takimi jak Oto Pestner i Aleksander Mežek. Grałem również na gitarze w zespole uwielbieniowym Skromni Band. Często uczestniczyliśmy w oprawie mszy świętych i adoracji, a w roku 2015 nagraliśmy płytę. Lubię grać bluesa, rock’n’roll, country i pop. Moja pasja to akompaniowanie, ponieważ uwielbiam szukać takich harmonii, żeby jak najlepiej dopasować akompaniament do wykonawcy. Poza tym interesuję się radiem, motoryzacją oraz ornitologią." W rozmowie z Grażyną Bolimowską-Gajdą mówią o tym, dlaczego wybrali Polskę jako miejsce do życia, jak radzą sobie ze swoją niepełnosprawnością, z którą są pogodzeni, i dlaczego, daje im energię i siłę do walki.
Zuzanna Malec i Rok Malec - to była miłość na odległość

Kliknij aby odtworzyć

Kliknij aby odtworzyć

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Miłość, wojna i śmierć Miłość, wojna i śmierć "Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu" - powieść z bogatym tłem historycznym to dla autora, nie będącego historykiem, duże wyzwanie - mówi Elżbieta Jodko-Kula. Autorka scenariuszy przedstawień, oraz powieści dla dzieci i młodzieży, Pisze też książki dla dorosłych. Wydawnictwo Szara Godzina opublikowało jej powieść obyczajową "Zdrady i powroty", a Wydawnictwo Prószyński Media książki opowiadające o mniej znanych fragmentach biografii dwóch kobiet, bliskich sercu Marszałka Józefa Piłsudskiego - "Maria Piłsudska. Zapomniana żona", oraz "Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka. Potem był „Czas niezapomnianych”. A najnowsza powieść to „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” Elżbieta Jodko-Kula. Autorka jest absolwentką Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej i studium socjoterapii. Od lat pracuje jako pedagog w jednej z podwarszawskich szkół. Publikowała opowiadania i powieści dla dzieci i młodzieży, oraz teksty dramaturgiczne wydane w dwóch zbiorach scenariuszy przedstawień dla teatrów szkolnych. Kilka z nich otrzymało wyróżnienia lub nagrody w ogólnopolskich konkursach. Jedna z nagrodzonych sztuk pt. "Perły szczęścia nie dają" została adaptowana i zaprezentowana widzom teatru telewizji. Sztuka "Zapis" została zrealizowana przez Teatr Animacji w Poznaniu. W 2014 r. ukazała się powieść dla dorosłych zatytułowana "Zdrady i powroty". Dziś o powieści z bogatym tłem historycznym. Skomplikowane losy polskich rodzin zamieszkujących północno-wschodnie tereny międzywojennej Polski, w powojennej historii były pomijane milczeniem. Od września 1939 roku do końca wojny na Wileńszczyźnie pięciokrotnie zmieniali się okupanci, ale po wojnie nie uczono o tym w szkołach. Przypominanie, że na wschód od powojennych granic kiedyś była Polska, nie było dobrze widziane. Uciekinierzy i przesiedleńcy przez lata nie mogli odwiedzać rodzinnych ziem i wielu z nich do końca życia nie ujrzało opuszczonych w pośpiechu chat, domów i dworów. Powieść „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” opisuje historię przyjaźni trzech młodych mężczyzn, z pokolenia Kolumbów. Burzliwe dzieje dawnych Kresów stają się tłem i kanwą historii ich rodzin. W sielski obraz terenów, gdzie wielonarodowościowa ludność żyła we względnej harmonii, wkroczyła polityka i zmieniła wszystko. Przez lata zgodnie żyjący sąsiedzi poddani intensywnym działaniom agitatorów stali się dla siebie wrogami. Na przykładzie jednostkowych historii ludzkich pokazane są przemiany, które zaważyły na życiu setek tysięcy Polaków z Wileńszczyzny. Fakt, że część bohaterów to postacie autentyczne, uwiarygodnia opowieść. Na historię narodu składają się losy wszystkich jego dzieci i każdemu z nich należy się pamięć.Data dodania artykułu: 24.03.2024 12:42
Reklama
Reklama
Reklama