Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 16:10
Reklama

10 nowych ambulansów dla mazowieckich stacji pogotowia ratunkowego - 7 Dni na Mazowszu

10 nowych ambulansów zakupionych dzięki wsparciu z UE trafiło już do pięciu mazowieckich stacji pogotowia ratunkowego. Samorząd Mazowsza na ten cel przeznaczył 6,1 mln zł. Zakup był możliwy dzięki unijnym funduszom na walkę z COVID-19.
10 nowych ambulansów dla mazowieckich stacji pogotowia ratunkowego - 7 Dni na Mazowszu

Kliknij aby odtworzyć

10 nowych ambulansów trafiło już do mazowieckich stacji pogotowia – zaznacza Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego. – Nowe pojazdy znacznie ułatwią pracę ratownikom medycznym i zwiększą bezpieczeństwo pacjentów. Zadbaliśmy o to, aby wszystkie były wyposażone w nowoczesny sprzęt i aparaturę medyczną. To niezwykle ważny zakup z uwagi na trwającą pandemie. Zespoły ratownictwa medycznego znacznie częściej niż wcześniej wyjeżdżają do pacjentów, nie tylko zakażonych COVID-19, ale także tych cierpiących z powodu innych dolegliwości. Oczywiście nie można także zapomnieć o ofiarach różnego rodzaju wypadków, które często potrzebują natychmiastowej pomocy i przewiezienia do szpitala  – dodaje.

Dzięki środkom unijnym zakupiono 10 ambulansów marki Volkswagen: 9 ambulansów drogowych typu C VW CRAFTER oraz 1 ambulans drogowy typu B  VW Transporter T6 2. Na wyposażeniu każdego z nich znajduje się m.in. respirator, defibrylator, zestaw tlenowy, urządzenie do masażu klatki piersiowej, pompa infuzyjna, ssak mechaniczny i akumulatorowy, krzesło kardiologiczne, kapnometr przenośny z pulsoksymetrem, worki resuscytacyjne, nosze z transporterem i podbierakowe, szyny Kramera i inne wyposażenie podstawowe.

Systematycznie zwiększamy flotę, jaką dysponują stacje pogotowia na Mazowszu czy to ze środków własnych, czy tak jak w tym przypadku unijnych – zaznacza Elżbieta Lanc, członek zarządu województwa mazowieckiego. – Nowoczesne ambulanse pozwolą ratownikom medycznym na szybkie dotarcie do pacjentów potrzebujących pomocy. To szczególnie ważny zakup zwłaszcza w dobie koronawirusa, gdy ratownicy medyczni znacznie częściej spieszą z pomocą mieszkańcom Mazowsza. Nowoczesne karetki spełniają najwyższe standardy i z całą pewnością pomogą ratować zdrowie i życie mieszkańców Mazowsza – dodaje.

Na zakup ambulansów wraz ze specjalistycznym sprzętem samorząd Mazowsza przeznaczył ponad 6,1 mln zł. Karetki zostały zakupione w ramach projektu unijnego „Zakup niezbędnego sprzętu oraz adaptacja pomieszczeń w związku z pojawieniem się koronawirusa SARS-CoV-2 na terenie województwa mazowieckiego”. Wcześniej w ramach pierwszego etapu realizacji projektu do mazowieckich stacji pogotowia ratunkowego trafiły po 1 ambulansie oraz po 1 busie do przewozów osób zakażonych nie wymagających wsparcia medycznego.

 

Ambulanse trafiły do:

  • Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Meditrans w Warszawie – 3 szt.;
  • Meditrans Ostrołęka Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego – 2 szt.;
  • RM-Meditrans Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Siedlcach – 2 szt.;

  • Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Płocku – 2 szt.;

  • Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego – 1 szt.

Projekt „Zakup niezbędnego sprzętu oraz adaptacja pomieszczeń w związku z pojawieniem się koronawirusa SARS-CoV-2 na terenie województwa mazowieckiego” jest realizowany przez Samorząd Województwa Mazowieckiego. Całkowita wartość projektu wynosi 360 mln zł, z tego 314,9 mln zł pochodzi z funduszy europejskich z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020. Mazowsze jako pierwsze województwo w kraju uruchomiło środki unijne na ten cel.

7 dni na Mazowszu to program radiowy przedstawiający przegląd najważniejszych wydarzeń na Mazowszu w minionym.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Miłość, wojna i śmierć Miłość, wojna i śmierć "Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu" - powieść z bogatym tłem historycznym to dla autora, nie będącego historykiem, duże wyzwanie - mówi Elżbieta Jodko-Kula. Autorka scenariuszy przedstawień, oraz powieści dla dzieci i młodzieży, Pisze też książki dla dorosłych. Wydawnictwo Szara Godzina opublikowało jej powieść obyczajową "Zdrady i powroty", a Wydawnictwo Prószyński Media książki opowiadające o mniej znanych fragmentach biografii dwóch kobiet, bliskich sercu Marszałka Józefa Piłsudskiego - "Maria Piłsudska. Zapomniana żona", oraz "Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka. Potem był „Czas niezapomnianych”. A najnowsza powieść to „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” Elżbieta Jodko-Kula. Autorka jest absolwentką Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej i studium socjoterapii. Od lat pracuje jako pedagog w jednej z podwarszawskich szkół. Publikowała opowiadania i powieści dla dzieci i młodzieży, oraz teksty dramaturgiczne wydane w dwóch zbiorach scenariuszy przedstawień dla teatrów szkolnych. Kilka z nich otrzymało wyróżnienia lub nagrody w ogólnopolskich konkursach. Jedna z nagrodzonych sztuk pt. "Perły szczęścia nie dają" została adaptowana i zaprezentowana widzom teatru telewizji. Sztuka "Zapis" została zrealizowana przez Teatr Animacji w Poznaniu. W 2014 r. ukazała się powieść dla dorosłych zatytułowana "Zdrady i powroty". Dziś o powieści z bogatym tłem historycznym. Skomplikowane losy polskich rodzin zamieszkujących północno-wschodnie tereny międzywojennej Polski, w powojennej historii były pomijane milczeniem. Od września 1939 roku do końca wojny na Wileńszczyźnie pięciokrotnie zmieniali się okupanci, ale po wojnie nie uczono o tym w szkołach. Przypominanie, że na wschód od powojennych granic kiedyś była Polska, nie było dobrze widziane. Uciekinierzy i przesiedleńcy przez lata nie mogli odwiedzać rodzinnych ziem i wielu z nich do końca życia nie ujrzało opuszczonych w pośpiechu chat, domów i dworów. Powieść „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” opisuje historię przyjaźni trzech młodych mężczyzn, z pokolenia Kolumbów. Burzliwe dzieje dawnych Kresów stają się tłem i kanwą historii ich rodzin. W sielski obraz terenów, gdzie wielonarodowościowa ludność żyła we względnej harmonii, wkroczyła polityka i zmieniła wszystko. Przez lata zgodnie żyjący sąsiedzi poddani intensywnym działaniom agitatorów stali się dla siebie wrogami. Na przykładzie jednostkowych historii ludzkich pokazane są przemiany, które zaważyły na życiu setek tysięcy Polaków z Wileńszczyzny. Fakt, że część bohaterów to postacie autentyczne, uwiarygodnia opowieść. Na historię narodu składają się losy wszystkich jego dzieci i każdemu z nich należy się pamięć.Data dodania artykułu: 24.03.2024 12:42
Reklama
Reklama
Reklama