Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 15:55
Reklama

Mazowsze kupuje testy dla pracowników służby zdrowia - 7 dni na Mazowszu

Zarząd województwa mazowieckiego podjął decyzję o wykupieniu blisko 7 tys. testów dla personelu mazowieckich szpitali. Osoby z podejrzeniem zarażenia, będą miały dostęp do testów na obecność koronawirusa. Czas oczekiwania na wyniki wyniesie maksymalnie 14 godzin. Na ten cel samorząd Mazowsza przeznaczy 3 mln zł z UE.
Mazowsze kupuje testy dla pracowników służby zdrowia - 7 dni na Mazowszu

Kliknij aby odtworzyć

Samorząd województwa podpisał umowę z ALAB laboratoria sp. z o.o. Dzięki niej personel mazowieckich szpitali, który miał kontakt z zarażonym koronawirusem lub z osobą z podejrzeniem zarażenia będzie miał szybszy dostęp do testów. Obecnie na wyniki badań czeka się nawet do 54 godzin. – To zbyt długi czas. Chcemy, aby Ci, którzy w tej chwili są na pierwszej linii frontu – lekarze, pielęgniarki, ratownicy i cały personel szpitalny mieli możliwość szybkiego sprawdzenia, czy nie doszło u nich do często nieświadomego zakażenia od osób chorych. Długi czas oczekiwania paraliżuje pracę lekarzy i całych oddziałów. A na to w tej chwili nie możemy pozwolić – podkreśla marszałek Adam Struzik.

Codziennie personel szpitala ma kontakt z setkami pacjentów. To nie są tylko osoby zarażone, ale również te, które trafiają do szpitali z innych niż koronawirus przyczyn. Niestety, często osoby wzywające karetkę świadomie nie przyznają się, że mają objawy zakażenia i podają inne dolegliwości, narażając tym samym personel medyczny, a także pozostałych pacjentów na niebezpieczeństwo zarażenia. W efekcie coraz częściej prowadzi to do wyłączenia poszczególnych oddziałów i konieczności odsunięcia personelu od pracy. – Takie sytuacje pokazują, jak bardzo potrzebna jest szybka diagnostyka. Obecnie, gdy na wynik czekamy ponad dwie doby, zarówno praca szpitali, jak i pracującego personelu jest w znacznym stopniu ograniczona. Musimy dbać o pacjentów oraz komfort psychiczny i bezpieczeństwo tych, którzy dniem i nocą udzielają pomocy chorym – dodaje Elżbieta Lanc, członek zarządu województwa mazowieckiego. – Jednocześnie, apeluję do wszystkich osób wzywających pogotowie, aby nie okłamywali dyspozytorów. Jeśli podejrzewacie u siebie koronawirusa, powiedzcie to. W przeciwnym razie narażacie nie tylko siebie, ale i ratowników medycznych na duże zagrożenie. Taki zespół medyczny musi później zostać poddany nie tylko badaniom, ale także kwarantannie – dodaje.  

Na mocy podjętej współpracy, laboratorium ALAB sp. z o.o. realizować będzie świadczenia na rzecz 62 podmiotów leczniczych, na które wojewoda mazowiecki nałożył obowiązek podwyższonej gotowości i które są partnerami realizowanego przez samorząd Mazowsza projektu unijnego. Czas oczekiwania na wyniki ma wynosić maksymalnie 14 h. Z badań skorzystać będą mogli głównie członkowie personelu mający kontakt z osobami zakażonymi lub z podejrzeniem zakażenia koronawirusem.

Projekt „Zakup niezbędnego sprzętu oraz adaptacja pomieszczeń w związku z pojawieniem się koronawirusa SARS-CoV-2 na terenie województwa mazowieckiego” jest realizowany przez Samorząd Województwa Mazowieckiego. Całkowita wartość projektu wynosi 150 mln zł, z tego 124,9 mln zł pochodzi z funduszy europejskich z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020. Mazowsze jako pierwsze województwo w kraju uruchomiło środki unijne na ten cel.

7 dni na Mazowszu to program radiowy przedstawiający przegląd najważniejszych wydarzeń na Mazowszu w minionym.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Miłość, wojna i śmierć Miłość, wojna i śmierć "Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu" - powieść z bogatym tłem historycznym to dla autora, nie będącego historykiem, duże wyzwanie - mówi Elżbieta Jodko-Kula. Autorka scenariuszy przedstawień, oraz powieści dla dzieci i młodzieży, Pisze też książki dla dorosłych. Wydawnictwo Szara Godzina opublikowało jej powieść obyczajową "Zdrady i powroty", a Wydawnictwo Prószyński Media książki opowiadające o mniej znanych fragmentach biografii dwóch kobiet, bliskich sercu Marszałka Józefa Piłsudskiego - "Maria Piłsudska. Zapomniana żona", oraz "Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka. Potem był „Czas niezapomnianych”. A najnowsza powieść to „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” Elżbieta Jodko-Kula. Autorka jest absolwentką Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej i studium socjoterapii. Od lat pracuje jako pedagog w jednej z podwarszawskich szkół. Publikowała opowiadania i powieści dla dzieci i młodzieży, oraz teksty dramaturgiczne wydane w dwóch zbiorach scenariuszy przedstawień dla teatrów szkolnych. Kilka z nich otrzymało wyróżnienia lub nagrody w ogólnopolskich konkursach. Jedna z nagrodzonych sztuk pt. "Perły szczęścia nie dają" została adaptowana i zaprezentowana widzom teatru telewizji. Sztuka "Zapis" została zrealizowana przez Teatr Animacji w Poznaniu. W 2014 r. ukazała się powieść dla dorosłych zatytułowana "Zdrady i powroty". Dziś o powieści z bogatym tłem historycznym. Skomplikowane losy polskich rodzin zamieszkujących północno-wschodnie tereny międzywojennej Polski, w powojennej historii były pomijane milczeniem. Od września 1939 roku do końca wojny na Wileńszczyźnie pięciokrotnie zmieniali się okupanci, ale po wojnie nie uczono o tym w szkołach. Przypominanie, że na wschód od powojennych granic kiedyś była Polska, nie było dobrze widziane. Uciekinierzy i przesiedleńcy przez lata nie mogli odwiedzać rodzinnych ziem i wielu z nich do końca życia nie ujrzało opuszczonych w pośpiechu chat, domów i dworów. Powieść „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” opisuje historię przyjaźni trzech młodych mężczyzn, z pokolenia Kolumbów. Burzliwe dzieje dawnych Kresów stają się tłem i kanwą historii ich rodzin. W sielski obraz terenów, gdzie wielonarodowościowa ludność żyła we względnej harmonii, wkroczyła polityka i zmieniła wszystko. Przez lata zgodnie żyjący sąsiedzi poddani intensywnym działaniom agitatorów stali się dla siebie wrogami. Na przykładzie jednostkowych historii ludzkich pokazane są przemiany, które zaważyły na życiu setek tysięcy Polaków z Wileńszczyzny. Fakt, że część bohaterów to postacie autentyczne, uwiarygodnia opowieść. Na historię narodu składają się losy wszystkich jego dzieci i każdemu z nich należy się pamięć.Data dodania artykułu: 24.03.2024 12:42
Reklama
Reklama
Reklama