Jan Piątkowski od lat obecny w Żelazowej Woli, obok Domu Urodzenia Fryderyka Chopina ma swój kram. Całe życie z dłutem. Aniołki, pastuszkowie, Chrystus w koronie cierniowej. Przydrożne świątki I oczywiście szopki bożonarodzeniowe. Wyjątkowo piękne, wyrzeźbione w kawałku drewna. Zachwycają. Od lat je rzeźbi, a każda jest inna. Czasami na szopkę składa się kilka figur, a czasami jest to monolit, czyli wszystkie postacie, zwierzęta w jednym kawałku. W rozmowie z Grażyną Bolimowską-Gajdą opowiada, o tym, jak powstają. Tę pierwszą zrobił oczywiście na zamówienie pewnego Włocha, który odwiedził Żelazową Wolę, a potem już się potoczyło i trwa do dziś. Szopki są w sochaczewskim Muzeum i w domach prywatnych, a inne rzeźby również w kościołach. Zwykle powstają na zamówienie, chociaż rzeźbi i to co mu w duszy gra.
Reklama
Szopki bożonarodzeniowe oczami rzeźbiarza Jana Piątkowskiego i organizatorki konkursów na najpiękniejszą szopkę - Beaty Tarki
Jan Piątkowski - rzeźbiarz i Beata Tarka - organizatorka konkursów na szopkę bożonarodzeniową w Muzeum Ziemi Sochaczewskiej byli gośćmi Grażyny Bolimowskiej-Gajdy.
- 02.01.2019 15:07 (aktualizacja 03.08.2023 13:49)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze