Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 19:56
Reklama

Każdy jest tym, co je. Szczególnie dzieci

Każdy jest tym, co je. Szczególnie dzieci

Ostatnie lata przyniosły niesamowity wzrost popularności dietetyki i – niestety – pseudodietetyki. Poza tym, że zaczynają one rządzić posiłkami dla dorosłych, coraz częściej nowe zasady dietetyczne stosuje się do posiłków dla dzieci, a skutki tych zmian są naprawdę daleko idące.

Mniej to nie zawsze bezpieczniej

W sieci mnóstwo jest porad od dietetyków-amatorów, których porady żywieniowe sprowadzają się do listy produktów, jakich absolutnie nie należy podawać dzieciom. Poza miodem jednak większość z nich na tę listę trafia kompletnie bez uzasadnienia: nie, bo nie. Czasem autorzy podpierają się podręcznikami wydanymi przez „lekarzy” (pozbawionych niejednokrotnie za takie publikacje prawa wykonywania zawodu) albo „dietetyków” (po tygodniowym e-kursie).

Jak zaznaczają autorzy w serwisie http://123madrzyrodzice.pl/, dieta, która zostanie zanadto zubożona, może stanowić dla dziecka olbrzymie ryzyko. Do tego ostrzeżenia warto dodać kolejne: otóż efekty szkodliwej diety nie zawsze są widoczne od razu. Czasem dopiero po kilkunastu latach okazuje się, że błąd w żywieniu przełożył się na przykład na słabszą kondycję układu odpornościowego, który odpowiednio wcześnie nie był właściwie stymulowany.

Patrz na jakość

W całym tym dietetycznym zamieszaniu zdecydowanie więcej jest kłamstw i półprawd niż sprawdzonych informacji, ale jest i jeden pozytywny aspekt. Rodzice coraz częściej zwracają uwagę na jakość posiłków. I nie chodzi tu o manię na „niepryskane” warzywa, które właściwie nie istnieją, a jeśli chodzi o ekologiczne, to nie są one w żaden sposób lepsze od „standardowych”. Więcej uwagi poświęca się za to procesowi przetwarzania żywności, czyli tym etapom, na których składniki odżywcze mogą być bezpowrotnie tracone.

Na pewno pozytywnym aspektem jest zastępowanie gotowych posiłków takimi, które są przygotowywane na bieżąco. Oczywiście i do tego trzeba się wyposażyć w odpowiednią wiedzę i zaopatrzyć we właściwe składniki, ale nadal należy z całą mocą podkreślić: świadomość znaczenia jakości posiłków dla dzieci jest coraz większa i to bardzo dobry znak.

Więcej indywidualizmu w diecie

Łatwo wydać ogólne zalecenia: zastąp dziecku kurczaka królikiem, wyeliminuj gluten, postaw na eko-marchewkę. Nawet zakładając bardzo ryzykownie, że te porady zawsze mają podstawy naukowe, to ich przeniesienie na konkretne dziecko może nie być dobrym pomysłem. Młody organizm działa swoim rytmem, a wszystkie uogólnienia w przypadku dzieci są obarczone olbrzymim błędem. Zamiast więc ślepo ufać internetowym dietetykom, którzy nie zawsze mają rację, trzeba przede wszystkim na wszystkie porady patrzeć przez pryzmat potrzeb konkretnego dziecka. Tylko w ten sposób można wspierać jego rozwój i wzrost właściwą, zbilansowaną, ciekawą, ale i bezpieczną dietą. To samo będzie dotyczyło najbardziej wiarygodnych porad – one mają charakter ogólny, a to znaczy, że zadaniem rodzica jest sprawdzić, czy można je zastosować u własnego dziecka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: BablablaTreść komentarza: Danielu gratulacje! Oby wszystko szło pomyślnie w zgodzie z dobrym sercem, które masz otwarte na ludzi👍Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:58Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: Piotr GajewskiTreść komentarza: Mamy burmistrza takiego prawdziwego.Na którego głosowałem wraz z moją Żoną.Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:00Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: kaśka baśka co wszystko wieTreść komentarza: "Jak coś Wlazło, to samo nie wylezie" - tako rzecze mądrość ludu. Nie po to się męczyło, żeby wleżć, aby teraz samo wyłazić. Z miłością jest podobnie, bo jak wlezie, to sama już wyleźć nie chce i trzeba ją kijkiem pogonić. Płyta For A to taki kijek na starą miłość. Tytuł For A, to zagadka z akronimem w tle. "A" to akronim słowa "Akordeonista". A "Akordeanistą" jest pochodzący z Rzeszowa, wybitny wirtuoz krakowskiego akordeonu, Jarosław W., wieloletni "przyjaciel", mentor i współpracownik autorki. To o nim wspominała w jednym z wywiadów, mówiąc, że jej piosenki to: "wszystko co chciałabym powiedzieć pięknej duszy, która przez wiele lat była moją ostoją. Z którą śmiałam się, płakałam, śpiewałam. Wszystkim tym wspomnieniom oraz kotłującym się emocjom, zarówno tym pięknym jak i bolesnym dałam ujście śpiewając 'For A' ". Jak słychać w wywiadzie, metoda "pogonić kijkiem" pomogła i autorka może się cieszyć nową miłością i udanym życiem rodzinnym. Niepokoić może jedynie to, że w wywiadzie autorka kieruje słowa do kobiet w niekorzystnej sytuacji życiowej i łudzi je bajkami o "wychodzeniu na jakieś proste",jakby nie wiedziała, że:"Prosta droga to przywilej wybranych".Data dodania komentarza: 21.04.2024, 19:56Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!Autor komentarza: ZenuncjuszTreść komentarza: Na Jaśminową już podpisał bo deweloperek poprosił czy dopiero trwają pertraktacje?Data dodania komentarza: 16.04.2024, 18:12Źródło komentarza: Wójt Maciej Mońka 16.04.2024Autor komentarza: asiaTreść komentarza: świetny utwór, oby więcej takich Miki, czekam na płytę!Data dodania komentarza: 21.03.2024, 11:38Źródło komentarza: Mikołaj Macioszczyk - "Longer Days"Autor komentarza: PolubaTreść komentarza: Lecisz WujaData dodania komentarza: 07.03.2024, 23:36Źródło komentarza: Magazyn Sportowy 6.03.2024
Reklama
Reklama