Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 14:06
Reklama

Polski król szachów z wizytą w Zakładzie Karnym w Łowiczu

Pokazowa partia szachowa była kulminacją i jednocześnie największą atrakcją dla uczestników spotkania z aktualnym Mistrzem Polski w Szachach Kacprem Piorunem. Pochodzący z Łowicza zawodnik i reprezentant Polski to także tegoroczny brązowy medalista Drużynowych Mistrzostw Świata, które się odbyły przed miesiącem w Chanty Mansyjsku w Rosji, ale także zwycięzca XVII Metlife Najdorf Chess Festival, który był rozgrywany od 8 do 17 lipca br w Warszawie a uchodzący za najbardziej prestiżowy i najsilniej obsadzony turniej szachowy w Polsce.
Polski król szachów z wizytą w Zakładzie Karnym w Łowiczu

Autor: Robert Stępniewski

Korzystając z przerwy w zgrupowaniu kadry Kacper Piorun odpowiedział na zaproszenie administracji Zakładu Karnego w Łowiczu i przyjechał do rodzinnego miasta na spotkanie z osadzonymi w łowickiej jednostce penitencjarnej. - Jako zawodnik byłem m.in. na Kubie, w Brazylii i Japonii ale w Zakładzie Karnym jestem po raz pierwszy – żartował reprezentujący na co dzień barwy Stilonu Gorzów Wlkp Kacper Piorun. - Mam nawet dreszczyk emocji z tym związany – dodał do licznie zgromadzonych więźniów. Wpis do księgi pamiątkowej Zakładu Karnego w Łowiczu o ciekawej dyskusji o szachach jak i wesołej partii na 64 polach szachownicy - wykonanej nomen omen przez jednego z osadzonych – świadczy, że obawy były nieuzasadnione a zamieniły się w bardzo ciekawe doświadczenie dla utytułowanego gościa. - Na pewno zapamiętam to spotkanie do końca życia za bardzo twórcze – mówił na zakończenie spotkania..

Osadzeni dowiedzieli się, że trening szachisty potrafi trwać nawet 10 godzin dziennie, że odpowiednia dieta wpływa na jasność myślenia, że szachy są sportem wymagającym nie tylko wysiłku intelektualnego ale i fizycznej aktywności i, że ta dyscyplina jest wolna od używek i dopingu. Szachiści utrzymują sprawność intelektualną do późnej starości i nie chorują na chorobę Alzheimera, są sposobem na życie. Te i dziesiątki innych ciekawostek i korzyści wynikających z gry w szachy wypełniły niemal dwugodzinne spotkanie, którego kulminacją była krótka lekcja gry w szachy i mecz między osadzonymi a mistrzem Polski, w którym zwycięzca mógł być tylko jeden. Osadzeni odwdzięczyli się gościowi brawami i portretem mistrza narysowanym przez jednego z uczestników spotkania.

Gry stolukowe, w tym szachy, jako najbardziej prestiżowe spośród nich, mają znaczne walory terapeutyczne, m.in. dlatego iż rozładowują napięcie emocjonalne związane z izolacją penitencjarną i wzmacniają mechanizmy kontroli wewnętrznej. To także istotny czynnik wypełnienia w sposób akceptowany społecznie czasu wolnego więźniów. Dlatego spotkanie z mistrzem Polski należy uznać za wyjątkowo pożyteczne dla obydwu stron.

Tekst i zdjęcia ppor. Robert Stępniewski – rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Łowiczu.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Miłość, wojna i śmierć Miłość, wojna i śmierć "Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu" - powieść z bogatym tłem historycznym to dla autora, nie będącego historykiem, duże wyzwanie - mówi Elżbieta Jodko-Kula. Autorka scenariuszy przedstawień, oraz powieści dla dzieci i młodzieży, Pisze też książki dla dorosłych. Wydawnictwo Szara Godzina opublikowało jej powieść obyczajową "Zdrady i powroty", a Wydawnictwo Prószyński Media książki opowiadające o mniej znanych fragmentach biografii dwóch kobiet, bliskich sercu Marszałka Józefa Piłsudskiego - "Maria Piłsudska. Zapomniana żona", oraz "Ostatnia miłość Marszałka. Eugenia Lewicka. Potem był „Czas niezapomnianych”. A najnowsza powieść to „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” Elżbieta Jodko-Kula. Autorka jest absolwentką Wyższej Szkoły Pedagogiki Specjalnej i studium socjoterapii. Od lat pracuje jako pedagog w jednej z podwarszawskich szkół. Publikowała opowiadania i powieści dla dzieci i młodzieży, oraz teksty dramaturgiczne wydane w dwóch zbiorach scenariuszy przedstawień dla teatrów szkolnych. Kilka z nich otrzymało wyróżnienia lub nagrody w ogólnopolskich konkursach. Jedna z nagrodzonych sztuk pt. "Perły szczęścia nie dają" została adaptowana i zaprezentowana widzom teatru telewizji. Sztuka "Zapis" została zrealizowana przez Teatr Animacji w Poznaniu. W 2014 r. ukazała się powieść dla dorosłych zatytułowana "Zdrady i powroty". Dziś o powieści z bogatym tłem historycznym. Skomplikowane losy polskich rodzin zamieszkujących północno-wschodnie tereny międzywojennej Polski, w powojennej historii były pomijane milczeniem. Od września 1939 roku do końca wojny na Wileńszczyźnie pięciokrotnie zmieniali się okupanci, ale po wojnie nie uczono o tym w szkołach. Przypominanie, że na wschód od powojennych granic kiedyś była Polska, nie było dobrze widziane. Uciekinierzy i przesiedleńcy przez lata nie mogli odwiedzać rodzinnych ziem i wielu z nich do końca życia nie ujrzało opuszczonych w pośpiechu chat, domów i dworów. Powieść „Rozstajne drogi. Nie ma powrotu do domu” opisuje historię przyjaźni trzech młodych mężczyzn, z pokolenia Kolumbów. Burzliwe dzieje dawnych Kresów stają się tłem i kanwą historii ich rodzin. W sielski obraz terenów, gdzie wielonarodowościowa ludność żyła we względnej harmonii, wkroczyła polityka i zmieniła wszystko. Przez lata zgodnie żyjący sąsiedzi poddani intensywnym działaniom agitatorów stali się dla siebie wrogami. Na przykładzie jednostkowych historii ludzkich pokazane są przemiany, które zaważyły na życiu setek tysięcy Polaków z Wileńszczyzny. Fakt, że część bohaterów to postacie autentyczne, uwiarygodnia opowieść. Na historię narodu składają się losy wszystkich jego dzieci i każdemu z nich należy się pamięć.Data dodania artykułu: 24.03.2024 12:42
Reklama
Reklama
Reklama