Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 14:24
Reklama

Napad na taksówkarza: Piotr opowiada ze szczegółami, jak było

Była około 18.00, biały dzień. Piotr nie zdążył się zatrzymać, dostał w głowę tak, że go zamroczyło.
Napad na taksówkarza: Piotr opowiada ze szczegółami, jak było

Autor: Radio Sochaczew

Przede wszystkim nic nie wskazywało na to, że jego młodzi klienci mają złe zamiary. Jeden z mężczyzn powoływał się na znajomość z Piotrem, powiedział: „Ja pana znam, pan jest porządny gość”. I kazał się wieść w stronę Błonia.

 

Pan Piotr jest taksówkarzem w Sochaczewie od ponad czterdziestu lat. I w całej swej zawodowej historii nie kojarzy żadnego tak brutalnego aktu przemocy wobec niego. Kiedy z nim rozmawiamy, nadal wygląda źle. Przekrwione, zasiniałe oczy, czarne sińce na rękach. Minęło kilka dni, a on nadal jest zdenerwowany, oddycha ciężko.

- Żeby to opowiedzieć, muszę zacząć od takiego zdarzenia wcześniej. To było jakoś na przełomie lutego i marca. Dostałem wezwanie na Dywizjonu 303. To była taka starsza kobieta, gdzieś w moim wieku, okazało się, że ją trochę znam. Poprosiła, żebym zawiózł jej wnuczka do Chodakowa. Zapłaciła za kurs, chłopaka zawiozłem i wszystko było w porządku.

I było w porządku aż do ostatniej niedzieli, 29 kwietnia. Na postoju taxi pod dworcem PKP wsiadło do jego samochodu dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich zaczął rozmowę z Piotrem od przypomnienia ich znajomości.

- Powiedział, że kiedyś go wiozłem do Chodakowa i że ja jestem porządny gość. Wtedy przypomniałem sobie, że to ten chłopak. Kazali się wieźć w stronę Błonia, powiedzieli, że tam po drodze ktoś będzie na nich czekał. To pojechałem. Na Warszawskiej przed stacją paliw, powiedzieli, żebym tu skręcił…

Była około 18.00, biały dzień. Piotr nie zdążył się zatrzymać, dostał w głowę tak, że go zamroczyło. Potem ów miły młodzieniec, który tak miło się na jego temat wypowiadał, bił go po głowie i rękach, którymi się zasłonił, nadal. Jednocześnie wyjęli mu portfel z dokumentami i pieniędzmi. Przeszukali samochód, wyskoczyli na zewnątrz i zaczęli kopać w auto.

- Gdy w końcu uciekli, od razu pojechałem na policję. Tam natychmiast zaczęto poszukiwania, policjanci bardzo chcieli pomoc, bardzo się zaangażowali.

Wkrótce obaj panowie zostali zatrzymani. Jeden ma 29 lat, a drugi 24 i to ten młodszy głównie znęcał się nad Piotrem.

- To było nienormalne. Nie spodziewałem się ataku, byli przecież grzeczni, dobrze ubrani. To co potem zrobili, to było nienormalne po prostu.

Obaj podejrzani są dobrze znani sochaczewskim policjantom. I wobec obu sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie, jako środku zapobiegawczym. Obaj usłyszeli też już zarzut rozboju dokonanego wspólnie i w porozumieniu. A 24-latek dodatkowo odpowie za uszkodzenie mienia. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.

Mimo dramatycznych wydarzeń Piotr nadal zamierza pracować jako taksówkarz.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: BablablaTreść komentarza: Danielu gratulacje! Oby wszystko szło pomyślnie w zgodzie z dobrym sercem, które masz otwarte na ludzi👍Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:58Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: Piotr GajewskiTreść komentarza: Mamy burmistrza takiego prawdziwego.Na którego głosowałem wraz z moją Żoną.Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:00Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: kaśka baśka co wszystko wieTreść komentarza: "Jak coś Wlazło, to samo nie wylezie" - tako rzecze mądrość ludu. Nie po to się męczyło, żeby wleżć, aby teraz samo wyłazić. Z miłością jest podobnie, bo jak wlezie, to sama już wyleźć nie chce i trzeba ją kijkiem pogonić. Płyta For A to taki kijek na starą miłość. Tytuł For A, to zagadka z akronimem w tle. "A" to akronim słowa "Akordeonista". A "Akordeanistą" jest pochodzący z Rzeszowa, wybitny wirtuoz krakowskiego akordeonu, Jarosław W., wieloletni "przyjaciel", mentor i współpracownik autorki. To o nim wspominała w jednym z wywiadów, mówiąc, że jej piosenki to: "wszystko co chciałabym powiedzieć pięknej duszy, która przez wiele lat była moją ostoją. Z którą śmiałam się, płakałam, śpiewałam. Wszystkim tym wspomnieniom oraz kotłującym się emocjom, zarówno tym pięknym jak i bolesnym dałam ujście śpiewając 'For A' ". Jak słychać w wywiadzie, metoda "pogonić kijkiem" pomogła i autorka może się cieszyć nową miłością i udanym życiem rodzinnym. Niepokoić może jedynie to, że w wywiadzie autorka kieruje słowa do kobiet w niekorzystnej sytuacji życiowej i łudzi je bajkami o "wychodzeniu na jakieś proste",jakby nie wiedziała, że:"Prosta droga to przywilej wybranych".Data dodania komentarza: 21.04.2024, 19:56Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!Autor komentarza: ZenuncjuszTreść komentarza: Na Jaśminową już podpisał bo deweloperek poprosił czy dopiero trwają pertraktacje?Data dodania komentarza: 16.04.2024, 18:12Źródło komentarza: Wójt Maciej Mońka 16.04.2024Autor komentarza: asiaTreść komentarza: świetny utwór, oby więcej takich Miki, czekam na płytę!Data dodania komentarza: 21.03.2024, 11:38Źródło komentarza: Mikołaj Macioszczyk - "Longer Days"Autor komentarza: PolubaTreść komentarza: Lecisz WujaData dodania komentarza: 07.03.2024, 23:36Źródło komentarza: Magazyn Sportowy 6.03.2024
Reklama
News will be here
Reklama