Staranował ogrodzenie prywatnej posesji, uderzył w drzewo, wysiadł z rozbitego auta i uciekł. Ale niedaleko. Policja zauważyła mężczyznę w okolicy miejsca wypadku. Teraz musi ustalić, czy to faktycznie on kierował samochodem, jeśli tak, czeka go poważny zarzut, gdyż w organizmie miał 2,5 promila alkoholu.
To zdarzenie miało miejsce w Iłowie. W ostatnią sobotę wieczorem kierujący Audi Q7 zjechał z drogi, staranował ogrodzenie prywatnej posesji, po czym uderzył w drzewo. Kierowca wysiadł z Audi o własnych siłach i oddalił się z miejsca zdarzenia.
- Po przyjeździe na miejsce, w rozbitym aucie nie było nikogo – mówi rzecznik prasowy KPP Sochaczew Agnieszka Dzik. - W pobliżu jednak zauważono mężczyznę, który okazał się właścicielem auta. Badanie na zwartość alkoholu w organizmie wykazało, że jest pijany. Miał 2,5 promila.
Obecnie Komenda Powiatowa Policji w Sochaczewie stara się ustalić, czy to pijany właściciel auta nim kierował w chwili wypadku. Jeśli okaże się, że tak, usłyszy poważne zarzuty.
Obecny na miejscu wypadku zastęp OSP Iłów zajął się zabezpieczeniem miejsca zdarzenia, usunięciem powalonego konaru oraz sorpcją płynów eksploatacyjnych.
foto OSP Iłów
Napisz komentarz
Komentarze