Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 09:07
Reklama

Świat książkowego mola 5.08.2017

Na upalną pogodę nie ma nic lepszego niż chłodne miejsce, dobre napoje i ciekawa lektura, dlatego mam dla was dziś pięć powieści z różnych nurtów.
Świat książkowego mola 5.08.2017

Domenico Starnone „Sznurówki”

Pochodzący z Neapolu Vanda i Aldo pobrali się młodo. Teraz, kiedy mają dwoje dorosłych już dzieci, mieszkają w Rzymie i wiodą spokojne życie na emeryturze. Spokojne – do czasu. Seria podejrzanych wydarzeń ujawni bowiem skrywane przez lata sekrety, a panująca między małżonkami oschłość okaże się nie tylko pochodną wieloletniej rutyny.„Jeśli już nie pamiętasz, szanowny panie, to Ci przypomnę: jestem Twoją żoną” – pisze do męża kilkadziesiąt lat wcześniej Vanda, gdy Aldo zostawił ją i dzieci dla kochanki. I choć z listów wściekłej żony wyłania się wyraźny obraz winy wiarołomnego mężczyzny, to nic nie jest tak jednoznaczne jak się wydaje. Dlaczego bowiem z pozoru spełniony mąż i ojciec decyduje się zdjąć z palca obrączkę i zmienić miejsce zamieszkania? Co tak naprawdę nim kieruje i czy tylko jego powinno się obarczać odpowiedzialnością za rodzinny kryzys?

Shannon Kirk „Metoda”

Szesnastoletnia dziewczyna w ciąży zostaje uprowadzona; porywacz łapie ją na ulicy, wciąga do furgonetki, krępuje, zawiązuje jej oczy i wywozi w nieznanym kierunku. Nastolatka jest przerażona, osamotniona i bezbronna… Ale czy rzeczywiście? 
Od momentu porwania i uwięzienia w tajemniczym budynku na odludziu postanawia za wszelką cenę uratować swoje nienarodzone dziecko i zemścić się na bandycie, który jej pilnuje, oraz na jego wspólnikach. Kolekcjonuje „atuty”, które mają jej pomóc w realizacji tego zamiaru: koc, uchwyt wiadra, temperówkę, stare radio. W najdrobniejszych szczegółach opracowuje plan ucieczki i zemsty, wykonując skomplikowane obliczenia, nieustannie ćwicząc i czekając na dogodny moment, by zaatakować prześladowców. Niezwykle metodyczna i precyzyjna, opanowana i skrupulatna, staje się równorzędnym przeciwnikiem porywaczy, którzy grożą jej śmiercią. 
Poznając „Metodę”, zaczynamy się zastanawiać, kto tu staje się ofiarą, a kto napastnikiem.

Dmitri Glukhovsky „Czas zmierzchu”

Zawodowy tłumacz otrzymuje zlecenie przekładu hiszpańskiego dziennika wyprawy, która w XVI wieku z polecenia franciszkanina Diega de Landy wyruszyła po święte księgi Majów. Im bardziej tłumacz ulega fascynacji księgą, tym śmielej tajemnicze bóstwa Majów przenikają do współczesnej Moskwy. 
Duszna atmosfera tropikalnej selwy zadomawia się w arbackich zaułkach… Tymczasem z nagłówków gazet, z wiadomości radiowych i telewizyjnych napływają niepokojące doniesienia o kolejnych kataklizmach. Zniszczenia są ogromne, a ofiar – tysiące. Co łączy wierzenia Majów z naszym, zdawałoby się, postreligijnym postrzeganiem rzeczywistości? Czy jest jakiś związek między współczesnymi wydarzeniami a wyprawą opisaną na kartach tajemniczego dziennika? Związek ten zdaje się dostrzegać tylko jeden człowiek.

Katie Khan „Zatrzymać gwiazdy”

Carys i Maxowi zostało tylko półtorej godziny powietrza. Spadają przez pustą przestrzeń kosmosu, nie mając nic prócz siebie. Szukając więc w sobie oparcia, wspominają świat, który za sobą zostawili. Świat, którego reguł nigdy tak naprawdę nie potrafili uznać, który nigdy nie był ich domem, do którego jednak za wszelką cenę chcą wrócić, ponieważ jest jedyną szansą na uratowanie ich miłości…
W następstwie wojennego kataklizmu, który spustoszył Stany Zjednoczone i Bliski Wschód, w Europie zapanował utopijny ustrój społeczny oparty na tzw. Rotacji, która przewiduje, że co trzy lata obowiązkowo wszyscy obywatele zmieniają miejsce zamieszkania, przenosząc się do innych wielokulturowych społeczności, gdzie żyją życiem skupionym wyłącznie wokół własnych, indywidualnych celów. W tym raju Max spotyka Carys i natychmiast budzi się w nim uczucie. Szybko zdaje sobie sprawę, że oto jest dziewczyna, z którą chciałby stworzyć poważny związek, na który jednak nie pozwalają prawa nowego świata…

Katie Khan to na literackim rynku debiutantka.

Antonio Tabucchi „Dla Isabel. Mandala”

Tadeus Slowacki, portugalski pisarz o polskich korzeniach, poszukuje śladów dawnej przyjaciółki Isabel. Tropy wiodą go w najrozmaitsze miejsca, od Lizbony z czasów dyktatury Salazara, przez Alpy Szwajcarskie i Ligurię, po Makau. Czy ją odnajdzie i czego się wtedy dowie…?

Ostatnie dzieło włoskiego mistrza opowiadania, rozpisane na kręgi niczym w mandali, to rzecz o zagubieniu w meandrach życia, poszukiwaniu prawdy, odpowiedzi na pytania ostateczne. Tajemnice i niedomówienia, Tabucchowska atmosfera z pogranicza jawy i snu, fascynująco uchwycona niepowtarzalność chwili, literackie gry i nawiązania do wcześniejszych powieści (choćby tytułową Isabel) – wszystko to hipnotyzujący, swoisty testament literacki najbardziej europejskiego spośród włoskich pisarzy. Niecodzienna uczta literacka.

Do wygrania, w poniedziałek, wtorek i środę po 11.00 będą tym razem: Czas zmierzchu, Zatrzymać gwiazdy i Sznurówki

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: BablablaTreść komentarza: Danielu gratulacje! Oby wszystko szło pomyślnie w zgodzie z dobrym sercem, które masz otwarte na ludzi👍Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:58Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: Piotr GajewskiTreść komentarza: Mamy burmistrza takiego prawdziwego.Na którego głosowałem wraz z moją Żoną.Data dodania komentarza: 22.04.2024, 16:00Źródło komentarza: Daniel Janiak 22.04.2024Autor komentarza: kaśka baśka co wszystko wieTreść komentarza: "Jak coś Wlazło, to samo nie wylezie" - tako rzecze mądrość ludu. Nie po to się męczyło, żeby wleżć, aby teraz samo wyłazić. Z miłością jest podobnie, bo jak wlezie, to sama już wyleźć nie chce i trzeba ją kijkiem pogonić. Płyta For A to taki kijek na starą miłość. Tytuł For A, to zagadka z akronimem w tle. "A" to akronim słowa "Akordeonista". A "Akordeanistą" jest pochodzący z Rzeszowa, wybitny wirtuoz krakowskiego akordeonu, Jarosław W., wieloletni "przyjaciel", mentor i współpracownik autorki. To o nim wspominała w jednym z wywiadów, mówiąc, że jej piosenki to: "wszystko co chciałabym powiedzieć pięknej duszy, która przez wiele lat była moją ostoją. Z którą śmiałam się, płakałam, śpiewałam. Wszystkim tym wspomnieniom oraz kotłującym się emocjom, zarówno tym pięknym jak i bolesnym dałam ujście śpiewając 'For A' ". Jak słychać w wywiadzie, metoda "pogonić kijkiem" pomogła i autorka może się cieszyć nową miłością i udanym życiem rodzinnym. Niepokoić może jedynie to, że w wywiadzie autorka kieruje słowa do kobiet w niekorzystnej sytuacji życiowej i łudzi je bajkami o "wychodzeniu na jakieś proste",jakby nie wiedziała, że:"Prosta droga to przywilej wybranych".Data dodania komentarza: 21.04.2024, 19:56Źródło komentarza: Jej przygoda muzyczna trwa!Autor komentarza: ZenuncjuszTreść komentarza: Na Jaśminową już podpisał bo deweloperek poprosił czy dopiero trwają pertraktacje?Data dodania komentarza: 16.04.2024, 18:12Źródło komentarza: Wójt Maciej Mońka 16.04.2024Autor komentarza: asiaTreść komentarza: świetny utwór, oby więcej takich Miki, czekam na płytę!Data dodania komentarza: 21.03.2024, 11:38Źródło komentarza: Mikołaj Macioszczyk - "Longer Days"Autor komentarza: PolubaTreść komentarza: Lecisz WujaData dodania komentarza: 07.03.2024, 23:36Źródło komentarza: Magazyn Sportowy 6.03.2024
Reklama
News will be here
Reklama