Oprawca Fijo w rękach policji

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło w miejscowości Chełmża. Tutaj, w jednym z mieszkań, 27 stycznia br. pod nieobecność pozostałych członków rodziny, 30-letni mężczyzna skatował czteromiesięcznego szczeniaka. Gdy właścicielka wróciła do domu, zastała psiaka leżącego w kałuży krwi. Natychmiast wezwała pomoc. Ofiara trafiła pod opiekę Fundacji dla Szczeniąt Judyta, która mieści się w Gminie Nowa Sucha powiat sochaczewski.

Piesek Fijo przeszedł już jedną operację, w tej chwili potrzebuje dalszego leczenia i rehabilitacji. Przebywa w specjalistycznej klinice, gdzie trwa walka o przywrócenie mu sprawności. Niestety, szanse nie są duże. Szczeniak ma uszkodzony rdzeń kręgowy, miał liczne krwiaki i stłuczoną miednicę. Stwierdzono u niego również zwichnięcie rzepek i szczęki. Sprawca powybijał mu zęby. Najgorszy jest paraliż tylnych łap, który chyba się jednak nie cofnie. Lekarze próbują go obecnie nauczyć tzw. automatycznego chodzenia. Nie tracą nadziei, zwłaszcza, że Fijo jest bardzo młody i w takich przypadkach często zdarzają się te wymarzone cuda.

2 marca br. Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód wydała list gończy za oprawcą pieska, publikując jego zdjęcie i rysopis. Podejrzany to 30-letni Bartosz D. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu internautów w ciągu kilku dni udało się znaleźć mężczyznę, który ukrywał się w jednym z mieszkań na terenie Chełmży.


W imieniu Fundacji dla Szczeniąt Judyta zwracamy się też z prośbą o pomoc w leczeniu pieska Fio. Podajemy wszystkie dane:

Fundacja dla Szczeniąt Judyta

Nowy Białynin 43 96-513 Nowa Sucha,

Bank Millenium 22 1160 2202 0000 0003 2388 6706

IBAN : PL22 1160 2202 0000 0003 2388 6706

SWIFT : BIGBPLPW.

PayPal: [email protected]

Dopisek : Fijo



Foto źródło Fundacja dla Szczeniąt Judyta, foto sprawcy KPM Toruń