Mówi się, że nieważne co artysta miał na myśli - ważne - co Ty zabierasz ze sobą z tej piosenki.
Żyjemy w pięknych i trudnych czasach. Możemy wszystko, a po chwili stoimy
w miejscu i nie możemy nic. Często czujemy się, jak byśmy byli na szczycie,
a następnego dnia leżymy nieprzytomni z miłości, z bólu, z cierpienia.
Trudne czasy nas czekają - mówią mędrcy. My na to : najlepsze przed nami. Nieważne co było i co będzie. Ważne aby używać czasu dokonanego. Wtedy nawet najbardziej księżycowe i kosmiczne myśli schodzą na ziemię i się dzieją. I to jest właśnie ten moment w którym pozwalamy sobie być sobą. Znów.
A potem jeszcze znów i jeszcze raz.
Kiedy już nabierzemy wprawy w tym "byciu" - zaczynamy mówić do innych jak do siebie - i to jest moment, w którym mamy siłę spojrzeć w lustro a potem
w oczy innych. Mamy wszystko, a jesteśmy tym - co wiemy, tym - kim chcemy być. A skoro tak jest - to trzymajmy się tej myśli. Dbajmy o nią.
Podobno czasami wystarczy być.
W naszym przypadku bycie zaczyna się znów - co tą piosenką czynimy.
Michał Kowalonek
Napisz komentarz
Komentarze